3 powody dla których nie powinieneś korzystać z Internet Explorera

3 powody dla których nie powinieneś korzystać z Internet Explorera

18 grudnia 2019 Autor: Karol Michałowski Czas czytania: 6 min.

W roku 1995 Microsoft wydał pierwszą wersję Internet Explorera – jako że Internet jako taki dopiero raczkował, taka technologia była czymś niebywałym. Projektanci stron internetowych oraz programiści w końcu dostali przeglądarkę, która w późniejszych wersjach zaczęła obsługiwać CSS oraz Javę.

Jednak z czasem coś poszło nie tak. Omawiana przeglądarka stała się bardzo znienawidzonym rozwiązaniem. W tym artykule przyjrzymy się powodom, dla których nie powinno się z niej korzystać (do czego zachęca nawet sam Microsoft!).

Internet Explorer – krótka historia upadku

Do 2003 roku Internet Explorer stał się najpopularniejszą przeglądarką na świecie – jego udział w rynku wynosił 95%. I to właśnie ten czynnik sprawił, że z czasem pojawiły się poważne problemy. Microsoft z racji swojego monopolu nie przykładał się zbytnio do rozwijania oprogramowania, nawet pomimo tego, że w 2004 roku pojawił się Firefox 1.0, na który to wiele osób zaczęło się szybko przenosić.

Oprócz tego IE stał się rdzenną częścią Windowsa – nie tylko trudno było go odinstalować, ale i korzystać z jakiejkolwiek innej przeglądarki. Z tego powodu firma Billa Gates’a zaczęła być postrzegana jako bardzo antykonsumencka.

Internet Explorer na domiar złego nie stosował się do standardów kodowania stron internetowych. Z tego powodu, jak i tych wcześniej wymienionych, został daleko w tyle za konkurencją, która rosła w sile i w ilości. Przykładowo dopiero IE 7 wydany w 2006 roku wprowadził zakładki, a IE 8 (2009) pozwalał na przeglądanie stron w trybie prywatnym. Jednak do tego czasu wiele osób przeniosło się już do Firefoxa lub Google Chrome, a Internet Explorer zdążył zyskać reputację odzwierciedlaną w ironicznych memach:

mem-Internet-Explorer

Obecnie Internet Explorer dalej jest nieodłączną częścią Windowsa, jednak korzystanie z niego nie jest dobrym pomysłem. Przeanalizujmy 3 powody, które przemawiają za tym podejściem.

1. Bezpieczeństwo użytkownika

W 2014 roku Departament Bezpieczeństwa Krajowego Stanów Zjednoczonych (Department of Homeland Security) prosił Amerykanów, aby zaprzestali korzystania ze wszystkich wersji IE. Powodem tego ostrzeżenia była bardzo poważna luka w systemie.

Czy od tamtego wydarzenia doszło do poprawy? Nie, gdyż bezpieczeństwo użytkowników omawianej przeglądarki dalej jest zagrożone. Nawet sam Microsoft wskazał na udręki wynikające z korzystania z Internet Explorera jako domyślnej wyszukiwarki, gdyż nie jest ona regularnie aktualizowana, by móc sprostać nowym standardom webowym. Oczywiście patche dotyczące bezpieczeństwa są dalej co jakiś czas wydawane (z różnym skutkiem, jeśli o samo bezpieczeństwo chodzi). Niektórzy jednak sugerowali, że Microsoft już dawno powinien był zaprzestać ich tworzenia, gdy wprowadził przeglądarkę Edge – taka decyzja zachęciłaby do przeniesienia się na nowe rozwiązanie.

Wracając do samej kwestii bezpieczeństwa użytkownika w Internet Explorer – pewien specjalista od bezpieczeństwa (na Twitterze można go znaleźć pod nickiem @hyp3rlinx) przedstawił, jak za pomocą plików .MHT łatwo można wykraść dane użytkownika.

Pliki .MHT (skrót oznacza MHTML web archive) to domyślny format używany przez IE w momencie, gdy użytkownik chce zapisać stronę internetową (korzystając z opcji „zapisz jako”). Jeśli taki plik spróbujemy otworzyć na Windows 7, 10 lub Windows Server 2012 R2, system będzie próbował go otworzyć za pomocą Internet Explorera (nawet jeśli nie jest on domyślną przeglądarką). Okazało się, że sposób, w jaki IE analizuje ów plik, stwarza ogromne niebezpieczeństwo. Luka ta pozwala hakerowi wykraść kluczowe informacje na temat systemu.

Jak zatem widać, kwestia bezpieczeństwa użytkownika nie wygląda dobrze. Jakie jeszcze problemy możemy wymienić?

2. Szybkość ładowania stron internetowych

Redakcja portalu Top Ten Reviews przeprowadziła testy dotyczące szybkości ładowania stron internetowych na IE. Średnio proces ten zajmował 4,53 sekundy. Czy to dużo? W przypadku innych przeglądarek wynik był niemal 2 razy lepszy – 2,72 sekundy. Jednak nie chodzi tutaj o czołówkę. Najlepsze przeglądarki osiągały czas nawet poniżej 1,5 sekundy.

Jaki z tego wniosek? Obecnie użytkownicy Internetu jak nigdy wcześniej oczekują tego, aby szybkość ładowania stron internetowych była jak najlepsza. Nawet najmniejsza zwłoka bardzo ich irytuje. Z tego powodu nie dziwi fakt, że Internet Explorer traci na popularności i nie warto z niego korzystać.

3. Przestarzała technologia

Wsparcie dla Internet Explorera 10 zostanie zakończone w styczniu 2020 roku. Najnowsza wersja 11 będzie dostawać aktualizacje, które jednak nie obejmą nowych integracji.

Działanie stron internetowych na omawianej przeglądarce potrafi być bardzo problematyczne. Web developerzy wkładają wiele wysiłku w to, aby ich strona świetnie wyglądała w Google Chrome, Firefoxie, Operze czy Safari. Dzięki odpowiedniemu wysiłkowi w końcu efekt jest zadowalający. Co jednak, gdy otworzymy tę samą stronę w IE? Często widok nie jest zbyt przyjemny. Konstrukcja strony potrafi poważnie się wykruszyć, przez co developer musi poświęcić jeszcze więcej czasu, aby dostosować witrynę także do Internet Explorera. Wszystko to właśnie przez przestarzałą technologię.

Podsumowanie

Jak zatem widać, istnieje wiele powodów, dla których nie powinno się korzystać z Internet Explorera. Na rynku istnieje na szczęście mnóstwo alternatyw, które odznaczają się wysoką jakością – używanie ich na pewno będzie dobrym wyborem.

Udostępnij artykuł:

Dziękujemy że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Zapisz do newslettera żeby nie przegapić kolejnych artykułów.

Karol Michałowski

Autor artykułu:

Jako specjalista SEO z 15-letnim doświadczeniem w swoim portfolio posiadam pracę z portalami informacyjnymi i agencjami interaktywnymi. Obecnie pełnię rolę Head Of SEO w renomowanej agencji DNS Group.

Karol Michałowski

Autor artykułu:

Jako specjalista SEO z 15-letnim doświadczeniem w swoim portfolio posiadam pracę z portalami informacyjnymi i agencjami interaktywnymi. Obecnie pełnię rolę Head Of SEO w renomowanej agencji DNS Group.

Zapisz się do newslettera!