Nowy algorytm Google ma badać przydatność i aktualność prezentowanych treści.

Nowy algorytm Google ma badać przydatność i aktualność prezentowanych treści.

6 sierpnia 2019 Autor: Norbert Wyszyński Czas czytania: 3 min.

Google nie ustaje w wysiłkach, by przywiązać do siebie użytkowników, dostarczając wyniki idealnie odpowiadające poszukiwanym przez nich informacjom. Najnowsza zmiana w algorytmie prócz użytkowników może mieć jednak również pozytywny wpływ na rynek pracy Content Managerów oraz Copywriterów dbających o rozwój treści na stronach www.

Pandu Nayak, pełniący w Google funkcję jednego z wicedyrektorów i odpowiadającego bezpośrednio za wyszukiwarkę ogłosił, że Google wypuściło aktualizację algorytmu wyszukiwania, której głównym zadaniem będzie analiza treści wyświetlanych w Snippetach. Gigant z Redmont chce, aby dostarczane użytkownikom szybkie odpowiedzi były zgodne z aktualną wiedzą.

Informacje wyświetlane w Snippetach możemy podzielić w uproszczeniu na wiedzę ogólną, która się nie przeterminowuje. Taką wiedzą może być informacja o roku urodzenia Juliusza Cezara, albo sposobie destylacji związku chemicznego oraz na wiedzę wymagającą nieustannej aktualizacji jak lista laureatów Oskara lub wyniki meczów Legii Warszawa. Nowa aktualizacja celuje właśnie w strony prezentujące informacje, które mogą trafić do Snippetów i sprawdza, czy strony te są na bieżąco aktualizowane generując przydatną dla ich odbiorców wiedzę.

Co dokładnie ogłosiło Google?

Jako część naszego nieustającego wysiłku, by wyszukiwarka działała dla was lepiej nowy algorytm poprawia rozumienie przez nasz system, które informacje pozostają przydatne wraz z upływem czasu, a które ulegają przedawnieniu. Szczególny wpływ ma to na Snippety, funkcjonalność wyszukiwarki, która wyświetla w uproszczony sposób informacje, których szukacie. Dla zapytań, dla których aktualność wiadomości jest ważna nasz system będzie starał się wyszukiwać najbardziej aktualne i przydatne odpowiedzi.


Pandu Nayak – Google

Nowy algorytm Google miał swoją premierę w lutym

Zapytany wprost o datę startu nowego algorytmu Danny Sullivan powiedział, że został on opublikowany pod koniec lutego.

Nie tak dawno chwaliliśmy na naszym blogu Google za poprawę komunikacji z użytkownikami stron i informowanie o aktualizacjach na bieżąco. Jak widać na tym przykładzie, jedna jaskółka wiosny nie czyni i Google większość swoich zmian, nawet tak poważnych nadal utrzymuje w tajemnicy.

Czy lutowa zmiana algorytmu ma znaczenie?

Tak naprawdę zmiana ta potwierdza jedynie trend Google, które wymusza na właścicielach stron dostarczanie wartościowych i aktualnych informacji. Nie ma konieczności pisania nowych treści na stronę, jeśli te obecne dobrze rankują i niosą ze sobą wartość. Jeśli jednak prowadzimy stronę, która bazuje na aktualnościach prezentowanej wiedzy, ten algorytm jest kolejnym krokiem w kierunku systematyczności w prowadzeniu swojej strony.

Udostępnij artykuł:

Dziękujemy że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Zapisz do newslettera żeby nie przegapić kolejnych artykułów.

Norbert Wyszyński

Autor artykułu:

Jestem założycielem i specjalistą w sprzedaży oraz marketingu B2B w DNS GROUP od 2017 roku. Posiadam ponad 10-letnie doświadczenie, które wykorzystuję do tworzenia skutecznych strategii sprzedażowych i marketingowych.

Norbert Wyszyński

Autor artykułu:

Jestem założycielem i specjalistą w sprzedaży oraz marketingu B2B w DNS GROUP od 2017 roku. Posiadam ponad 10-letnie doświadczenie, które wykorzystuję do tworzenia skutecznych strategii sprzedażowych i marketingowych.

Zapisz się do newslettera!