Google: Ranking nowych stron może się drastycznie wahać w pierwszym roku istnienia

Google: Ranking nowych stron może się drastycznie wahać w pierwszym roku istnienia

1 lutego 2021 Autor: Karol Michałowski Czas czytania: 3 min.

Branża SEO wielokrotnie zwracała uwagę na problem z pozycjonowaniem wielu nowych stron internetowych, szczególnie tych tworzonych na domenach bez historii. Praktycy SEO stworzyli podpartą wieloma przykładami tezę o istnieniu algorytmu lub zbioru algorytmów określanych potocznie piaskownicą Google (Google Sandbox).

Google zaprzeczało istnieniu takowego algorytmu, utrzymując, że strona internetowa od początku swojego istnienia otrzymuje ranking zgodny z jej wartością.

Google vs Google Sandbox

Odpowiedzialny za kontakt z webmasterami John Mueller rzuca na temat nowe światło.

Podczas ostatniego hangoutu dla webmasterów John Mueller zaskoczył wszystkich zauważając, że wyszukiwarce Google może zająć nawet rok aby ocenić wartość strony i określić dla niej odpowiednie pozycje.

W ciągu tego roku bardzo prawdopodobne są drastyczne wahania zajmowanych pozycji oraz liczby zaindeksowanych fraz kluczowych.

Przykładem tego ostatniego procesu mogą być wyraźne piki, czyli pionowe, krótkotrwałe wzrosty widoczności, jakie często odnotowujemy po opublikowaniu wartościowych treści dla naszych klientów. Pik taki następuje zazwyczaj w ciągu kilku dni od zgłoszenia treści. Trwa poniżej jednego tygodnia a następnie witryna wraca do początkowej widoczności, by zacząć zyskiwać widoczność stopniowo w kolejnych tygodniach.

Mueller w swojej wypowiedzi stwierdził, że takie wahania są zupełnie normalne i nie są związane z czymś co strona może robić dobrze lub źle w tym okresie. Jest to sytuacja zupełnie losowa.

Przyczynkiem do tej wypowiedzi była obawa zgłoszona przez jednego z właścicieli stron biorącego udział w hangoucie, który zauważył, że jego 8 miesięczna domena odnotowała nagły spadek po wcześniejszym bardzo dobrym rankingu.

W tym miejscu warto przypomnieć wypowiedź Randa Fishkina, który zaobserwował, że domenie MOZ zajęło aż 9 miesięcy wyjście z Sandboxa, po którym to okresie widoczność z poziomu niemal zerowego nagle wzrosła do kilkunastu tysięcy fraz kluczowych.

Google vs Negatywne SEO

W tym samym hangoucie podniesiona została kwestia dołączania dużej ilości spamowych linków do strony w kontekście negatywnego SEO i ataków konkurencji.

John Mueller powtórzył w tym miejscu swoją wcześniejszą wypowiedź, że algorytmu Google zwyczajnie ignorują tego typu linki i nie mają one ani pozytywnego ani też negatywnego wpływu na stronę.

Pojawienie się dużej ilości linków prowadzących do strony w krótkim czasie traktowane jest jako linkowanie sztuczne, niezgodne z polityką Google, przy czym wyszukiwarka chroniąc właścicieli stron przed atakami konkurencji zakłada, że linki te nie są próbą manipulacji pozycjami podejmowaną przez właściciela strony.

Wypowiedź ta wpisuje się szerszą strategię Google promującą jedynie linkowanie wartościowymi treściami ze stron powiązanych tematycznie będącymi wynikiem ręcznych działań użytkowników internetu.

Trend ten wymusza na agencjach odejście od standardowych zapleczy SEO na rzeczy wartościowych blogów premium i opracowania strategii content marketingu.

Udostępnij artykuł:

Dziękujemy że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Zapisz do newslettera żeby nie przegapić kolejnych artykułów.

Karol Michałowski

Autor artykułu:

Jako specjalista SEO z 15-letnim doświadczeniem w swoim portfolio posiadam pracę z portalami informacyjnymi i agencjami interaktywnymi. Obecnie pełnię rolę Head Of SEO w renomowanej agencji DNS Group.

Karol Michałowski

Autor artykułu:

Jako specjalista SEO z 15-letnim doświadczeniem w swoim portfolio posiadam pracę z portalami informacyjnymi i agencjami interaktywnymi. Obecnie pełnię rolę Head Of SEO w renomowanej agencji DNS Group.

Zapisz się do newslettera!